Historia warta
Poznania

PL | ENG
Ten teren pamięta, jak tworzyła się historia Polski. Opowieść zaczyna się ma przełomie XIX i XX wieku. W czasie gospodarczych przemian na terenie Europy i zmian, które doprowadziły do tego, że z początkiem wieku XX koszary zapełnili polscy ułani.
Poznań miał szczęście do wyjątkowych pułków kawaleryjskich. Najpierw były to pułki pruskiej armii, później pułki Wojska Polskiego. Zakwaterowanie znalazl tam >II Pułk Strzelców Konych Prus, później Królewski Pułk Strzelców Konnych Króla Prus. Pruski władca polecił zamienić ówczesny Poznań w twierdzę w ochronie przed powiększającym się imperium rosujskim. Kiedy wybuchło Powstanie Wielkopolskie, już po kilku dniach kawalerzyści, jeszcze w pruskich mundurach, przejęli cały zespół koszarowy. Finalnie zaczęto formować I Pułk Ułanów Wielkopolskich.
Kawaleryjskie koszary szybko stały się dzielnicą samowystarczalną. Zbudowane z potrzeby chwili stopniowo rozrastały się do świetnie funkcjonującego, zaspokojającego wszystkie zachcianki lokalnej społeczności, centrum. Było tam miejsce na pracę, życie rodzinne ale i rozrywkę.

„Kawaleryjskie koszary sprzed lat to początek opowieści, której kolejne rozdziały niebawem dopiszemy. Zrozumienie historii jest kluczowe dla dopełnienia przyszłości tego miejsca”.

Zobacz również

Plac maneżowy

Zbiórki, ćwiczenia i uroczystości też miały w koszarach swoje miejsce. Kiedy należało uczcić jakąś szczególną datę, odświętnie ubrani kawalerzyści gromadzili się na placu maneżowym tuż przy wcześniej postawionym ołtarzu. Była to też przestrzeń do wielu ćwiczeń pozwalających ułanom doskonalić swoje umiejętności.

Stajnie

Jedne z najważniejszych budynków na terenie koszar. Jasne, pełne światła i przestronne – musiały w końcu pomieścić nawet 700 kawaleryjskich koni. Piętro wyżej przechowywano zapasy paszy. Opieka nad koniem była pierwszym i najuważniejszym zadaniem kawalerzysty, który w stajniach rozpoczynał swój dzień i w stajniach go kończył.

Spichlerz

Tak ogromna ilość koni potrzebowała paszy. Łatwo sobie wyobrazić, jak duże to były ilości skoro dzienna, konieczna do wykarmienia dawka wynosiła około 3 tony. Spichlerz w koszarach zlokalizowano nad stajniami. Do dziś zachowały się znaki obecności kawalerzystów w tych miejscu.

Ujeżdżalnie

Czym byłyby kawaleryjskie koszary bez miejsca do ćwiczeń? Kawalerzyści ze swoimi końmi trenowali jazdę konną w krytych ujeżdżalniach. W nich też odbywały się niekiedy zawody jeździeckie, w których ułani wykazywali się umiejętnościami i zdobywali kolejne medale i nagrody. Dwie z ujeżdżalni szczęśliwie zachowały się do dziś.

Budynek kwatermistrzostwa i kuchnia

Pułkowa kuchnia, podobnie jak sami ułani, pracowała od świtu do zmierzchu. Łatwo wyobrazić sobie uwijających się wśród gorących garnków kucharzy, którzy musieli zapewnić wyżywienie dla kawalerzystów. W kuchni zlokalizowane były tez magazyny żywności i ten budynek zachował się do dziś. Naprzeciw zaś w budynku kwatermistrzostwa stacjonował wraz ze sztabem drugi zastępca dowódcy pułku

Budynek szwadronowy

W zespole koszarowym w czasach ich świetności było 5 budynków szwadronowych. Tu mieszkali żołnierze i dziś można jeden z tych budynków zobaczyć na własne oczy, podobnie jak piękne kasztanowce, które pamiętają tamte lata. Na piętrach tych budynków znajdowały się z kolei pomieszczenia dla oficerów i kancelarie.

PL | ENG